Zmarł David Bowie

Złe przebudzenie dzisiejszego ranka z wiadomościami, których nigdy nie chcieliśmy usłyszeć: David Bowie, międzynarodowy geniusz muzyczny oraz wszechstronny i awangardowy artysta, jeden z najbardziej lubianych i wpływowych w historii, zmarł w wieku 69 lat.

Piosenkarz, który zaledwie trzy dni temu przywitał wydanie swojego najnowszego albumu – dwudziestego ósmego w swojej karierze – zatytułowanego Czarna Gwiazda, zmarł wczoraj, 10 stycznia, po 18-miesięcznej walce z rakiem. Potwierdzeniem wiadomości, która przychodzi zupełnie nieoczekiwanie, były oficjalne relacje piosenkarza.

Nie da się prześledzić kroków ogromnej kariery i genialnego artysty, który nieustannie na nowo definiował i odkrywał język muzyki, antycypując czasy i trendy, stając się istotnym i stałym punktem odniesienia dla wszelkiego rodzaju muzycznych i kulturowych eksperymentów. Kameleon, genialny i zawsze o krok do przodu, Bowie, którego prawdziwe nazwisko brzmi David Robert Jones, był jednym z współczesnych artystów, którzy najbardziej zdeterminowali i uwarunkowali sposób postrzegania i tworzenia muzyki. Od rocka, przez akustyczny folk, po elektronikę i soul, Biały Książę nieustannie eksperymentował, zanieczyszczając gatunki i języki, zawsze będąc innowacyjnym i niepowtarzalnym. A konsternacja i smutek, z jakim świat wita tę smutną wiadomość, udowadniają to. .

© Wszystkie zdjęcia z Getty Images

Zobacz też

Szafy gwiazd: 14 zdjęć, które sprawią, że będziesz marzyć (i umrzeć z zazdrości)

Żegnaj Złotowłosa Shirley Temple nie żyje