Michelle Hunziker przeciwko kulturze macho promowanej przez Sanremo

Michelle Hunziker. Showgirl, prezenterka telewizyjna, mama, żona, ale przede wszystkim kobieta. A jako kobieta Michelle nie mogła zignorować traktowania zarezerwowanego przez Amadeusa, dyrektora artystycznego 70. edycji Sanremo Festival, dla swoich 10 towarzyszy podróży, kobiet, które dołączą do niego na najbardziej prestiżowej scenie we Włoszech.

Kobieta przepuściła kilka dni burzy medialnej, zanim wyraziła swoją opinię i zrobiła to, umieszczając film na Instagramie. Z tego smutnego odcinka telewizyjnego Michelle czerpie inspirację do opracowania osobistej refleksji na temat kondycji kobiet i zebrania jej w trzyminutowym filmie. Trzy minuty, w których prezenterka oskarża Festiwal Piosenki Włoskiej o „nadmierną lekkość w podejściu do tak delikatnego zagadnienia, jakim była rola kobiet. Kolejne potwierdzenie niewłaściwej kultury, ale niestety , głęboko zakorzenione w dzisiejszym społeczeństwie, w którym kobiety są traktowane tak samo, jak przedmioty, na które pięknie się patrzy, ale zaprojektowane tak, by stać nieruchomo na półce.

Amadeus powinien był ważyć własne słowa

Trzeba pilnie zacząć przywiązywać wagę do słów, zwłaszcza jeśli jest to konferencja, w której biorą udział miliony ludzi. Słowa powierzchowne, ale jednocześnie ciężkie jak głazy, które jedynie utrwalają uprzedzenia, które „nieuchronnie przekładają się na dyskryminację, przemoc psychiczną i fizyczną, a w najbardziej ekstremalnych przypadkach na kobietobójstwo”, chętnie podkreśla Michelle, co zawsze była szczególnie wyczulona na ten problem i dlatego w 2007 r. wraz z prawniczką i senator Giulią Bongiorno założyła „Double Defense”, stowarzyszenie, które powstało w celu zapewnienia konkretnego wsparcia ofiarom dyskryminacji, nadużyć i przemocy. i przemoc Nic więc dziwnego, że prezenterka postanowiła wykrzyczeć swoje oburzenie z powodu tego, co stało się z całym światem.

Zobacz też

6 absurdalnych praw przeciwko kobietom na świecie, które cię zdenerwują

Najlepsze życzenia dla Sanremo, którego deklaruje, że jest fanem nr 1

Pod koniec filmu następuje ogólne złagodzenie tonów, a Michelle wraca do bycia pogodną i beztroską osobą, do której wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni. Kobieta w rzeczywistości zamyka refleksję w następujący sposób: „Powiedziawszy to, jestem pierwszą fanką Sanremo, wiesz. I życzę temu Festiwalowi wielkich sukcesów, ponieważ dla nas wszystkich, a szczególnie dla personelu, ważne jest, abyśmy marzyli o pięknej muzyce „a potem dodawali” A dla kogoś takiego jak ja, który zawsze chce widzieć pozytywy w rzeczach, może to to doskonała okazja, aby dostosować strzał i zobaczyć zalety tych 10 kobiet, które przejdą najważniejszy etap we Włoszech, wykorzystany w najlepszy możliwy sposób ”. Mimo kontrowersji Michelle kibicuje zatem Festiwalowi, który sama prowadziła w 2018 roku obok, a nie cofać się (chcielibyśmy to podkreślić) Claudio Baglioniemu i Pierfrancesco Favino.

Tagi:  Piękno Moda Miłość-E-Psychologia