Okładkowy wieczór w Sanremo: oto nasze karty raportów

Czwartkowy wieczór coverów i duetów dla dużych graczy rywalizujących podczas 70. Festiwalu Sanremo.
Pomiędzy przeszłymi, odrzuconymi i odłożonymi razem oglądamy hołdy dla piosenek z przeszłości i które spektakle uderzyły nas najbardziej.
Wśród piosenek, których nigdy nie przestalibyśmy słuchać, występy Superbowl i niesamowite stroje:

  1. · Levante z Francescą Michielin i Marią Antoniną: Możemy dać więcej
  2. · Nuklearne pingwiny taktyczne: siedemdziesiąt razy
  3. · Tosca z Silvią Perez Cruz: Piazza Grande
  4. · Achille Lauro i Annalisa: Mężczyźni się nie zmieniają
  5. · Alberto Urso i Ornella Vanoni: Głos ciszy
  6. · Elettra Lamborghini i Myss Keta: To się już nie powtórzy

Levante z Francescą Michielin i Marią Antoniną: Możesz dać więcej

Zobacz też

Beverly Hills 90210. Oto jak zostali bohaterami show più am

Nelly Furtado: bardzo krótkie włosy i krągłe ciało. Oto jak „jest dziś piosenkarka

Laetitia Casta: "Dlatego Stefano i ja zerwaliśmy!"

© Getty

Trzech licealistów na Dniu Sztuki ze staromodną piosenką wybraną przez nostalgicznego nauczyciela muzyki.
Brak gier z głosem i harmonią (ale są to trzy piękne małe głosy) i brak super indie aranżacji, jak wszyscy się spodziewaliśmy.
Krótko mówiąc, trochę płasko.
Ocena: 6 i pół. Mogliśmy zdecydowanie dać więcej

Nuklearne pingwiny taktyczne: siedemdziesiąt razy

Jaskrawo kolorowi Power Rangers muzyki niezależnej, prezentują składankę, która przyciąga wszystkich: da Maki i Kaczki w Rolls Royce przez Achille Lauro.
Dobre, kolorowe, precyzyjne i energetyczne. Ale przy takiej liczbie hitów gra jest łatwa!
Ocena: 8, za dużo łaski!

Tosca z Silvią Perez Cruz: Piazza Grande

© GettyImages-1204505996

Tosca to poezja, wyrafinowanie, piękny śpiew. Triumf elegancji i stylu w duecie z Silvią Perez Cruz. Szkoda, że ​​trzeba czekać do pierwszej w nocy na taką perłę.
Głosy doskonale skoordynowane pod względem głośności i harmonii.
Ocena: 10 za piosenkę i interpretację, pochwała za szaloną serię ex-voto Toski

Achille Lauro i Annalisa: Mężczyźni się nie zmieniają

© GettyImages

Achille nadal daje nam satysfakcję w tej edycji.
Po hałaśliwym striptizu pierwszego wieczoru, na okładkę pozostaje krokiem wstecz do wspaniałej Annalisy. On świętuje Mię Martini jako Ziggy Stardust w melodii i precyzji, podczas gdy ona, trzeźwa w czerni, ma „zwinność wokalną, której jeszcze nie słyszeliśmy w tym roku”.
Ocena: 9 dobra!

Alberto Urso i Ornella Vanoni: Głos ciszy

© GettyImages

Mamy Andreę Bocelli, lot też.
Krótko mówiąc, pół-liryczne głosy śpiewają pop. I zdecydowanie nie potrzebujemy innych członków tej kategorii.
Z drugiej strony Ornella jest zawsze fantastyczna, wszyscy bardzo ją kochamy, ale czy naprawdę trzeba do niej dzwonić co roku?
Ocena: 6, to zły wiek

Elettra Lamborghini i Myss Keta: To się więcej nie powtórzy

© GettyImages

Claudia Mori to jedna z tych piosenek, które można śpiewać na całe gardło na karaoke iw dyskotece.
To kapryśna i Lolityczna piosenka. Idealne, jeśli wyobraża sobie zalotną i energiczną Elettrę, do której jesteśmy przyzwyczajeni.
Szkoda, że ​​piękna dziedziczka ma w garażu „Lamborghini” i woli chodzić z Pandą.
Widocznie zaczerpnięty z pierwszego spektaklu. Miłe nawiązanie do Madonny i Britney podczas VMA 2003.
Bezdźwięczny i wyraźnie przestraszony.
Ocena: 6, miejmy nadzieję, że to się nie powtórzy.

Tagi:  Styl Życia Odpowiednio W Formie