Zabronione jest ukrywanie: #CelluliteSaturday, nowy trend na pokazywanie prawdziwego kobiecego ciała

Wszyscy tam wpadliśmy. Piliśmy wodę, aż rozwinęły się skrzela, wierzyliśmy w cudowne masaże, podjęliśmy nierówną walkę z naszym bardzo osobistym młynkiem: cellulitem.
Jeśli prawdą jest, że niektóre pokarmy pomagają zredukować cellulit, a masaże są dobre dla krążenia, to prawdą jest również, że cellulit jest jedną z niewielu rzeczy, które naprawdę wykraczają poza wiek, narodowość lub religię: wszyscy mamy cellulit.

© instagram: omgkenzieee

"Czy podoba mi się ta część mojego ciała? Absolutnie nie."
Jak mówi Kenzie Brenna, nie ma tu jakiejś hipokrytycznej retoryki: 26-latek nie chce nas przekonywać, że cellulit jest piękny, ale prościej, że jest naturalny.
To, co Brenna definiuje jako podróż w kierunku miłość do siebie zaczęło się lata temu, kiedy zdecydowała się zrzucić zbędne kilogramy, które zmusiły ją do nieszczęśliwej i zawstydzonej samoizolacji.
Gdy schudła, musiała zmierzyć się z nowym wrogiem – cellulitem. Tym razem jednak wiedziała, że ​​nie wystarczy, że zacznie prowadzić bardziej poprawny styl życia, aby zniknęła.

Zobacz też

Wszystkiego najlepszego życzenia na dzień kobiet: zabawne, oryginalne i rzymskie zwroty

© instagram: omgkenzieee

„Oto liczby: 93% kobiet ma cellulit. Jeśli to nie sprawia, że ​​czujesz się pogodzony ze swoim ciałem, nie wiem, co jeszcze mogłoby. Cellulit to norma, a „przemysł kosmetyczny zarabia, każąc nam wierzyć inaczej”.
Innymi słowy, zarabia pieniądze, sprawiając, że czujemy się nieswojo w naszej skórze.
Jak walczyć z „obsesją zakorzenioną w naszym społeczeństwie? Pokazując to”, mówi Brenna.
Tak więc w zeszłym tygodniu uruchomiła hashtag #CelluliteSaturday, publikując zdjęcie swojego ciała i zapraszając innych użytkowników, aby zrobili to samo.

© instagram: cristinacapron

Czy uważasz, że te obrazy są niepokojące? To dlatego, że przyzwyczailiśmy się do nieludzko gładkiej skóry reklam, tej samej, której marka bielizny Aerie odmówiła, dramatycznie zwiększając sprzedaż.

Kochanie się to najstraszniejsza i najbardziej niesamowita rewolucja. Nagroda jest wieczna, a twoja walka staje się walką tych, którzy nie mogą podnieść głosu. Posiadanie odwagi, by kochać się nawzajem w świecie, który nieustannie każe nam się zmieniać: to jest rewolta, w której chcę być częścią.

Co myślisz? Czy to za dużo, czy to prawda?

Tagi:  Małżeństwo Styl Życia W Formie