Kate Winslet do mojej córki: „Co za szczęście, mamy krzywe!”

Dorastanie i samoocena nie zawsze są łatwym połączeniem, ale na szczęście są matki, które wiedzą, jak sobie z tym poradzić, to jeśli jedna z nich jest jedną z najlepszych aktorek na świecie, to pytanie staje się wirusowe. Tak, ponieważ w dzisiejszych czasach w sieci krążą mądre słowa, które Kate Winslet kieruje do swojej czternastoletniej córki na bardzo delikatny temat, jakim jest akceptacja siebie i swojego ciała.

„Mamy szczęście, mamy krzywe”, to właśnie aktorka Tytaniczny regularnie mówi do swojej czternastoletniej córki Mii, aby nauczyć ją pozytywnego postrzegania swojego ciała, co nie jest łatwe, biorąc pod uwagę codzienne bombardowanie wiadomościami, które chwalą doskonałość za wszelką cenę. Przyznaje to sama Kate, która pamięta jego młodość: „Kiedy dorosłam, nie czułam wokół siebie pozytywnego obrazu mojego ciała. Tylko negatywne komentarze. I to było bardzo szkodliwe, ponieważ w tamtym czasie jesteś bardzo skupiony na sobie i na tym, jak na ciebie patrzą'.

'Stoję przed lustrem", kontynuuje" aktorkę ", a ja jej mówię:"Mia, mamy szczęście, że mamy kształty, mamy krzywe. Mamy szczęście, mamy dobre strony b", a nastolatka wydaje się już całkiem mądra, biorąc pod uwagę odpowiedź, jaką daje divie:"Mamo, wiem. Dzięki Bogu!'.

„Wizerunek, który naprawdę nam się podoba, to nagrodzonej Oscarem aktorka, która zachęca córkę do kochania siebie za to, kim jest, nie sądzisz?

Zobacz też Micaela Ramazzotti: Wychodzę na plan. Narodziny drugiej córki stały się sc