Argentyna: nadchodzi prawo legalizujące aborcję

„Jesteśmy bardzo szczęśliwi, dziś jest historyczny dzień. Dekryminalizacja i legalizacja aborcji są wreszcie w zasięgu ręki. Mamy nadzieję, że kongres spełni przypisaną mu rolę”, z wielkim entuzjazmem pisarka i aktywistka Ana Correa wita wiadomość, że aborcja może stać się legalna w Argentynie. Wczoraj nowy prezydent Alberto Fernández obiecał, że w ciągu 10 dni będzie gotowy projekt ustawy o legalizacji aborcji. Gdyby dekret został zatwierdzony, Argentyna stałaby się pierwszym krajem w całej Ameryce Łacińskiej, który zalegalizowałby przerywanie ciąży.

„Problem zdrowia publicznego”

Już w trakcie kampanii wyborczej obecny prezydent Argentyny wykazał się szczególną wrażliwością na kwestię, która, jak sam deklarował, „nie jest kwestią moralną czy religijną, ale kwestią zdrowia publicznego”.

Zobacz też

Kupowanie samochodów przenosi się online

Nadia Toffa: najnowszy film, w którym przypomina nam, że życie jest jednym i trzeba nim żyć

Przemówienie oklaski

Słowa wypowiedziane przed Kongresem podczas jego pierwszego dorocznego przemówienia rozbudziły nadzieje wszystkich kobiet, które od lat walczą o uznanie tego prawa. „Społeczeństwo XXI wieku musi szanować indywidualny wybór swoich członków, aby swobodnie decydować o własnym ciele". Co więcej, prezydent skorzystał z okazji, by potępić procedurę, do której kobiety zbyt często uciekają się z braku alternatywy, potajemną aborcję. aborcja skazała wiele kobiet, na ogół najbiedniejszych, na zabieganie o aborcję w całkowicie tajnych sytuacjach, narażając swoje zdrowie, a czasem nawet życie”.

Kwestia, która zawsze znajdowała się w centrum debaty publicznej i politycznej

Fernandez był oczekiwany przez swojego poprzednika, ówczesnego prezydenta Mauricio Macri, który w 2018 roku zaproponował dekryminalizację aborcji. Mimo aprobaty Kongresu, bardziej konserwatywny Senat odrzucił tę propozycję w zarodku.

Obecnie istnieje prawo, które pozwala na przerwanie ciąży tylko w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia kobiety. Nie zdarzają się jednak rzadkie przypadki, w których norma nie jest przestrzegana, zmuszając kobiety do powrotu do nielegalnych metod, za które nie tylko ryzykują życiem, ale także karą i więzieniem.
To sprowadza nas z powrotem do sprawy, która kilka miesięcy temu wstrząsnęła opinią publiczną na całym świecie. Bohaterką jest 11-letnia dziewczynka, która po zgwałceniu przez 65-letniego partnera babci zaszła w ciążę i odmówiono jej prawa do aborcji. Rozpaczliwy apel rodziny został zignorowany przez instytucje, które starały się wszelkimi sposobami opóźnić ten proces i nakłonić dziecko do donoszenia ciąży, a ofiara, która próbowała nawet popełnić samobójstwo, była zmuszona do przyjmowania hormonów, aby wyhodować płód. do momentu porodu przez cesarskie cięcie.

Radość tych, którzy zawsze walczyli za tym dekretem

Buenos Aires było zabarwione zielenią, kolorem nadziei i zdrowia. Ruchy feministyczne, wyróżniające się zielonymi chusteczkami, wyszły na ulice Buenos Aires, by świętować to, co mogło stać się historycznym punktem zwrotnym w życiu milionów kobiet, przez lata pozbawionych prawa wyboru.

Kilka razy w przeszłości ci sami aktywiści wyszli na ulice, najpóźniej 20 lutego, domagając się prawa, które przewidywałoby „legalną, bezpieczną i bezpłatną” aborcję.
Tu nie chodzi tylko o prawo, ale o wolność kobiety, która zawładnie własnym ciałem, zbyt często poddawana bigoteryjnym narzutom osób trzecich, które nic nie wiedzą i o wszystkim decydują.

„Tenemos esperanzas que en el Parliamentario debata se logre a digno de cara zgoda na najpotężniejszy ruch país que es el feminismo”. Columna de @martaaalanis para @ page12 Más search de # AbortoLegal2020 💚💪🏾🔥💚https: //t.co/aa0lSBewuL

- # AbortoLegal2020 💚 (@CampAbortoLegal) 2 marca 2020
Tagi:  W Formie Aktualności - Gossip. Starsza Para