Kobiety w komunikacji: wywiad z Paolą Mascaro z Avio Aero

Dojrzewanie jest z pewnością ważnym kamieniem milowym, zarówno dla osoby, jak i dla marki, a w tym konkretnym przypadku dla naszej.
Gdy kobieta kończy 18 lat, zdecydowaliśmy się rozpocząć projekt Women Empowerment, który skupia się na kobietach zajmujących się komunikacją.
Paola Mascaro, wiceprezes ds. komunikacji i spraw publicznych w GE Italy i Avio Aero, odpowiedziała na 5 ważnych pytań, wyjaśniając, jak ważna jest umiejętność korzystania z głowy i serca z zachowaniem właściwej równowagi.

1. Jak wygląda „bycie kobietą” w świecie pracy?

Moim zdaniem jest piękny. Z pewnością męczące, ponieważ jeśli masz chęć i determinację, aby osiągnąć siebie, będziesz musiał również udowodnić swoją wartość w bardziej złożony i wyartykułowany sposób. Z pewnością dotyczy to mojego pokolenia wyżu demograficznego. Kiedy zaczęłam pracować, po świetnym dyplomie, stypendium itd., byłam prawie zawsze jedyną kobietą na sali.Warunki są inne.Bardzo mało było kobiet, które aspirowały do ​​podążania ścieżką rozwoju.To nie tak nie było kobiet, ale często pełniły bardzo operacyjne role, z których się nie ruszały.Pomysł na menedżerki, czy nawet wyższe role, był bardzo odległy. Nie żeby stan się dzisiaj znacznie poprawił. Jeśli myślę o rolach na szczycie, mówimy o obecności kobiet na poziomie 14% w firmach prywatnych. Nadal jesteśmy bardzo daleko od celów. Liczby te są, również ze względów historycznych, niższe w realiach, w których rozwój kariery jest powiązany ze szkoleniem techniczno-naukowym. Historycznie kobiet inżynierów było niewiele i nadal są, więc w firmach przemysłowych, gdzie tego typu szkolenie jest niezbędne, aby wspiąć się na szczyt, wciąż jest dużo wysiłku. Ale to także realia będą wyznaczać tempo zmian. Kiedy przestaniemy myśleć o pewnych zawodach jako o zawodach męskich lub żeńskich, zrobimy duży krok. Tak więc bycie kobietą w świecie pracy jest piękne, wymagające i wymaga dużo energii. Każdy twój krok przynosi go do domu, jakby był prawdziwym trofeum.

Zobacz też

Kobiety w komunikacji: wywiad z Beatrice Agostinacchio z Hotwire

Kobiety w komunikacji: wywiad z Eleonorą Rocca, założycielką Digital Innovatio

Women in Communication: wywiad z Federicą Beneventi z Veepee (vente-privee

2. Czym było dla ciebie „wzmocnienie pozycji kobiet” w wieku 18 lat?

Nic, w tym sensie, że koncepcja nie istniała, nie narodziło się z czasem. Być może o upodmiotowieniu słyszałam w połowie lat 90. Ponieważ narodziła się i rozwijała z myślą, że dla kobiet to nie tylko temat związany z pracą, ale temat samorealizacji. Odnalezienie drogi, wyrażenie siebie i upewnienie się, że ta realizacja jest ekspresją siebie jako jednostki, ale dla mojego pokolenia wiązało się to z ideą sukcesu w pracy. Młodsi myślą inaczej: chcą wszystkiego w życiu, a nie tylko kariery. Dzieje się tak dlatego, że przez lata upodmiotowienie kojarzyło się ze ścieżką świadomości, którą z biegiem czasu kobiety musiały robić z różnych powodów: 1) brak wzorców płci. człowiek 2) wymyślenie stylu, który był najczęściej przemierzoną drogą i najważniejszym wyzwaniem.

3. Trzy słowa, które dziś kojarzą Ci się z „wzmocnieniem kobiet”

Pierwsze słowo to samorealizacja, w 360 °. Tak jak przewidywałem, mówimy o samorealizacji nie tylko związanej ze światem pracy, czy ze zdobywaniem szczytów. Ale oznacza to znalezienie własnego sposobu wyrażania siebie jako jednostki, niezależnie od stanowiska pracy. Oczywiście ta koncepcja nabiera mocy, jeśli staje się zbiorowym wysiłkiem, który ma większą wagę.
Drugie słowo to współpraca: mówimy o umiejętności tworzenia systemu, w którym mężczyźni są bardzo dobrzy. Jest to jeden z elementów upodmiotowienia, nad którym kobiety muszą pracować, aby się poprawić.Muszą przyzwyczaić się do myślenia o innych kobietach jako o wsparciu, sojusznikach, partnerkach, właśnie jako części większego systemu. Kobiety w społeczeństwie lub w życiu są dobre: ​​pomyśl o rodzinie, przyjaźniach. Mówię o systemowej współpracy zawodowej. Pomyśl najpierw o koleżance, wspieraj się nawzajem. Kobiety nadal nie „myślą kobietą”, nawet jeśli pomysł uczynienia z tego systemu zamkniętego jest mi daleki, ale chodzi o to, aby zawsze pamiętać o naszym wspaniałym i potężnym wszechświecie. Oczywiście zawsze zaczynając od wartości i kompetencji.
Innym słowem, które wiąże się z upodmiotowieniem i które musimy poprawić, jest lekkość: robienie rzeczy dobrze, poważnie, ale uczenie się rozjaśniania atmosfery ironią. Nawet jeśli jest wcześnie, ponieważ masa krytyczna kobiet na szczycie jest wciąż stosunkowo niewielka i dlatego jesteśmy bardziej predysponowani do nadawania priorytetu innym sprawom.

4. Co byś dzisiaj powiedział swojemu 18-latkowi i tym 18-latkom?

Do 18-latki powiedziałem już wiele rzeczy, wszystko w porządku i pogodziłem się. Chciałbym dziś porozmawiać z 18-latkami i podzielić się z nimi kilkoma rzeczami. Przede wszystkim dobrze i wspólnie używaj głowy i serca. Sprawdź, dlaczego muszą się informować, zbierać dane i rozumieć, jak idzie świat. Przykład: porozmawiajmy o STEM, wydziałach techniczno-naukowych, w których kobiety stanowią nadal mniejszość, i to jest fakt. Ale wtedy mówimy też o sercu: niekoniecznie wszystkie kobiety lubią te dyscypliny. Ważne, żeby dziewczyny nie były blokowane przez przestarzałe stereotypy, które je powstrzymują w tych wyborach.W skrócie, wierzę, że nasza realizacja przechodzi z obu tych biegunów, głowy i serca, bo trzeba być informowanym, zwłaszcza by przezwyciężyć stereotypy, ale aby czuć się spełnionym, musimy też słuchać naszych pasji.
Innym ważnym pojęciem jest kultura błędu i błędu, o ile służy ona rozwojowi. Jest to coś, czego nauczyłem się od Amerykanów, robiąc karierę zawodową w globalnych firmach. W naszej kulturze przynależności mamy pojęcie "błędu, który jest błędem. Tak więc nawet młodzi ludzie, którzy popełnią błąd lub zmienią zdanie, odbieramy je jako „znak minusa” w rejestrze. Z drugiej strony kwestia błędu jest fundamentalna, o ile służy wzrostowi.Uważam, że niektóre błędy warto popełnić od razu, aby rosnąć i poprawiać.
Drugim tematem jest z pewnością poznawanie świata. Miałam szczęście, że miałam jednego z pierwszych Erasmusów w historii. Dzisiaj dzieci mają fenomenalne możliwości. Muszą iść, ponieważ bycie zamkniętym we własnym obszarze nie pomaga stworzyć inkluzywny umysł , ponieważ mówimy o kobietach i płci. Poznaj świat, dowiedz się, ale wróć. Potrzebujemy Cię!

5. Na ile potrzeba dziś mówić o upodmiotowieniu kobiet i co należy zrobić?

Trzeba o tym porozmawiać, wyników jeszcze nie ma. Wzmocnienie pozycji kobiet to kwestia, która dotyczy wszystkich, a nie tylko płci żeńskiej, jest to nie tylko kwestia etyczna czy moralna, ale także społeczna, ekonomiczna i polityczna. Dlatego nie można się z nią zmierzyć w jakimś zamkniętym klubie wszystkich kobiet, ale między jednostkami, niezależnie od płci. Firmy również powinny się nim zainteresować, każda na swój sposób.
Nie ma idealnego „przepisu” na to, co robić, wszystko zależy od okoliczności, nawet jeśli chodzi o firmę. Nasza rzeczywistość przemysłowa zajmuje się technologiami i innowacjami, jasne jest, że w naszym przypadku inkluzja przechodzi z możliwości posiadania większej liczby kobiet wykonujących tego typu pracę. Naszą misją jest wychowanie większej liczby dziewcząt na kierunkach technicznych i naukowych, uświadomienie im i zapewnienie, że ukończą z wyróżnieniem. Dlatego każdy musi spojrzeć na upodmiotowienie kobiet według własnego punktu widzenia i skupić uwagę na konkretnym celu.
Przy tych założeniach niezbędna jest wymiana dobrych praktyk, także poprzez stowarzyszenia, które angażują podmioty różnej wielkości, takie jak stowarzyszenie Valore D, którego jestem radną, czy STEM by Women pod przewodnictwem naszej Liderki HR Barbary Preti.
Krótko mówiąc, musimy o tym porozmawiać i sprawić, by coś się wydarzyło.

Tagi:  Gwiazda W Formie Rodzicielstwo