Facchinetti: „Jestem żoną Wilmy, ale Alessia pozostaje najważniejszą kobietą w moim życiu!”

To naprawdę szczęśliwa chwila dla Francesco Facchinettiego, niedługo ojca po raz drugi, który oprócz radosnego wydarzenia przygotowuje się do wyjścia do ołtarza.Tak, bo 34-letni prezenter zadeklarował, że chce się ożenić jego partnerka, blogerka modowa Wilma Helena Faissol, która spotyka się od prawie roku i która za niecałe dwa tygodnie urodzi chłopca.

"Myślę, że zrozumiałem, że" ożeniłbym się z nią wieczorem pierwszego pocałunku", zwierzył się Francesco, który następnie dodał: "Małżeństwo z nią jest najbardziej romantycznym gestem". Założymy dużą rodzinę, dużo będziemy podróżować, nawet jeśli „Włochy na zawsze pozostaną naszym punktem odniesienia”, to słowa, którymi były kapitan Hook zadeklarował swoje zamiary wobec nowej partnerki życiowej, która wkrótce uczyni z niego ojciec Alessandro, imię wybrane dla drugiego syna dyrygenta i byłego śpiewaka, dawnego ojca Mii, miał przez Alessię Marcuzzi trzy lata temu.Bardzo słodkie i głębokie słowa Facchinettiego dla jego Wilmy, ale szkoda, że ​​najsłynniejszy "synu Puchatka" wydaje się, że nie jesteś całkowicie zamknięty z przeszłością, biorąc pod uwagę, jak on nadal mówi o byłym dzisiaj:"Uważam, że po Mii Alessia pozostaje najważniejszą kobietą w moim życiu— Niezbyt ładne stwierdzenie, może biorąc pod uwagę kwiaty pomarańczy na horyzoncie, nie sądzisz? Kto wie, jak przyjmie to Wilma.

Czuły obraz Francesco pieszczącego brzuch swojej partnerki